Salesforce pod presją – co oznacza wyprzedaż akcji?

Głośna wyprzedaż: kulisy decyzji Franklin Street Advisors

W trzecim kwartale 2025 roku Franklin Street Advisors sprzedał aż 77 826 akcji Salesforce, co przekłada się na transakcję wartą około 19,6 miliona dolarów. Tym samym udział Salesforce w portfelu funduszu spadł do symbolicznego poziomu 0,03% całości aktywów pod zarządzaniem (źródło). To wyraźny sygnał, że coraz mniej inwestorów wierzy w szybkie odwrócenie niekorzystnego trendu dla tej spółki. Decyzja wpisuje się w szerszy kontekst przesuwania kapitału w kierunku bardziej dynamicznie rosnących gigantów technologicznych związanych z AI, takich jak Nvidia czy Microsoft.

Silna konkurencja na rynku AI i CRM

Nastroje wokół Salesforce oziębiły się między innymi z powodu rosnącej luki między liderami AI a tradycyjnymi firmami software’owymi. Akcje Salesforce straciły w ciągu roku 15%, znacząco odstając od szerokiego rynku oraz topowych rywali (źródło). Dla porównania, NVIDIA była największym udziałem w portfelu Franklin Street Advisors, stanowiąc 7,6% aktywów, podczas gdy Salesforce został zredukowany praktycznie do zera. Czynnikami tej zmiany są dynamiczny rozwój generatywnej sztucznej inteligencji (AI, ang. Artificial Intelligence) oraz gwałtowny awans narzędzi, które umiejętnie wplatają AI w serce swoich rozwiązań CRM.

Wyniki finansowe Salesforce: wzrost, ale czy wystarczający?

W ostatnim kwartale Salesforce zanotował przychody na poziomie 10,2 miliarda dolarów, co oznacza wzrost rok do roku o 10%. Marża operacyjna spółki wyniosła 22,8%, poprawiając się nieprzerwanie już dziesiąty kwartał z rzędu. Zysk netto sięgnął blisko 1,9 miliarda dolarów, czyli 1,96 dolara na akcję (źródło). Mimo pozytywnych danych liczbowych, inwestorzy pozostają ostrożni – kluczową kwestią jest tempo wdrażania AI oraz innowacyjność nowych produktów CRM. Coraz silniejsza konkurencja zmusza Salesforce do przyspieszenia własnych transformacji w kierunku AI.

Perspektywy i wyzwania: czy Salesforce odzyska wigor?

Marc Benioff, CEO firmy, podkreślał w ostatnich wypowiedziach, że Salesforce stawia na „agentic enterprises”, czyli rozwiązania łączące ludzką kreatywność z automatyzacją AI. Ambicją firmy jest dostarczanie platform, które zintegrują różnorodne workflow oraz dane, odpowiadając na potrzeby nowoczesnego biznesu (źródło). Jednak coraz szersza oferta AI konkurencji powoduje, że Salesforce musi nie tylko nadążać, ale i wyznaczać tempo innowacji. Pytanie, czy nowe produkty – takie jak rozbudowane analityki czy zaawansowane automatyzacje CRM – pozwolą firmie odzyskać przewagę i zbudować trwały wzrost w perspektywie kilku lat?

Nowa mapa inwestycyjna w sektorze technologicznym

Analizując kierunki inwestycji dużych funduszy, widać wyraźne przesunięcie akcentów w stronę spółek, które już dzisiaj odcinają kupony od wyścigu AI. W portfelu Franklin Street Advisors dominują obecnie Nvidia, Microsoft, Apple, Alphabet i Amazon (źródło). To pokazuje, że sukces na rynku nowoczesnych technologii zależy nie tylko od stabilnych przychodów czy udziału w rynku, ale przede wszystkim od tempa integracji AI i elastyczności produktów. Salesforce znalazł się w przełomowym momencie, w którym samo bycie pionierem CRM już nie wystarcza – kluczowe będą szybkie decyzje i odważne inwestycje w sztuczną inteligencję.

Czy Salesforce zdoła odzyskać zaufanie inwestorów w epoce AI? Warto śledzić, jak firma odpowie na wyzwanie innowacji w dobie rewolucji na rynku CRM.