Miliarderzy w ogniu krytyki: Musk kontra Benioff
- 14 października 2025
Publiczna wymiana zdań pomiędzy Elonem Muskiem a Marciem Benioffem odsłania głębokie podziały wśród liderów branży technologicznej dotyczące kryzysu bezdomności w San Francisco oraz roli dużych firm, takich jak Salesforce, w finansowaniu rozwiązań społecznych. Stawką w tej debacie jest zarówno wizerunek miasta, jak i sposób, w jaki CRM oraz AI mogą wspierać lub komplikować rozwój społeczny.
San Francisco od lat funkcjonuje jako centrum innowacji, gdzie rozwijają się najważniejsze firmy IT i liderzy CRM, tacy jak Salesforce. Jednocześnie miasto boryka się z jednym z najtrudniejszych kryzysów bezdomności w USA. Głośna inicjatywa Proposition C, opodatkowująca największe korporacje i przekazująca środki na walkę z bezdomnością, jest aktywnie wspierana przez Marca Benioffa. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy krytyki w środowisku technologicznym. Liderzy tacy jak Elon Musk podważają skuteczność takich rozwiązań, twierdząc, że odpowiedzialność za problemy społeczne nie powinna spoczywać wyłącznie na barkach biznesu (źródło).
Proposition C, ustanowiona w 2018 r., nakłada 0,5% podatek na przychody dużych firm (powyżej 50 mln USD), co generuje nawet 300 milionów USD rocznie na programy wspomagające bezdomnych. Salesforce był jednym z największych promotorów tej inicjatywy, inwestując ponad 7 mln USD w kampanię. Tymczasem Elon Musk oraz część lokalnych przedsiębiorców zarzuca Benioffowi, że środki te trafiają do organizacji non-profit, które nie są motywowane do realnej zmiany, a wręcz utrwalają patologiczne mechanizmy, czerpiąc zyski ze stałego kryzysu (źródło).
Elon Musk publicznie krytykuje skutki polityki społecznej wspieranej przez Salesforce, określając centrum San Francisco jako „apokalipsę narkotykową”. W serii wpisów na platformie X zadał retoryczne pytania o efektywność wydatkowania środków, sugerując, że organizacje NGO mają interes w utrzymywaniu status quo zamiast rozwiązywania problemu bezdomności. Jednocześnie, Musk podniósł kwestię braku konsekwencji w egzekwowaniu prawa – podczas wizyty chińskiego prezydenta Xi Jinpinga ulice miasta nagle zostały oczyszczone z „zombie narkotykowych”, co jego zdaniem dowodzi braku woli do systemowych zmian na co dzień (źródło).
Konflikt między Muskiem a Benioffem obrazuje szerszy, wieloletni dylemat branży technologicznej: czy liderzy startupów i CRM powinni angażować się bezpośrednio w rozwiązywanie problemów miejskich, czy raczej skupiać się na rozwoju innowacyjnych narzędzi (np. AI, platformy analityczne), które pośrednio wspierają zarządzanie miastem? Oba podejścia mają swoje ograniczenia. Zbytnią ingerencję firm w politykę społeczną postrzega się jako próbę zarządzania miastem ponad głowami mieszkańców, z drugiej strony – wycofanie się z odpowiedzialności budzi zarzuty o ignorowanie realnych problemów otoczenia biznesowego.
Obecny spór pokazuje, że procesy decyzyjne dotyczące podatków, polityki miejskiej i wykorzystania środków na cele społeczne są bardzo złożone, zwłaszcza gdy angażują wielkie firmy CRM i technologie AI. To także sygnał dla innych miast, które mogą podążać drogą San Francisco, wprowadzając podobne rozwiązania. Czy globalni giganci IT znajdą skuteczniejszy model integracji biznesu z wyzwaniami społecznymi? A może coraz ostrzejsze konflikty pomiędzy liderami branży utrudnią wypracowanie kompromisu? Odpowiedź na to pytanie będzie miała kluczowe znaczenie zarówno dla przyszłości miast, jak i roli firm technologicznych w gospodarce.