Salesforce i bezpieczeństwo Dreamforce: ile kosztuje ochrona?
- 20 października 2025
Dreamforce to wydarzenie, które diametralnie zmienia krajobraz San Francisco na kilka dni – zarówno pod względem gospodarczym, jak i logistycznym. W 2024 i 2025 roku firma Salesforce wydała około 1 miliona dolarów na pokrycie kosztów nadgodzin dla około 200 funkcjonariuszy policji, zatrudnianych w ramach miejskiego programu 10(b), umożliwiającego firmom wynajmowanie policjantów po godzinach służby (źródło). Choć suma ta może wydawać się wysoka, stanowi jedynie niewielki ułamek, bo 0,02% rocznego zysku netto Salesforce, który w ostatnim rozliczeniu sięgnął 4,1 miliarda dolarów (raport finansowy). Dla porównania, od 2018 do 2023 roku Salesforce znajdował się wśród pięciu największych prywatnych pracodawców dla oficerów SFPD i zlecił łącznie ponad 30 tysięcy godzin nadgodzin (statystyki). Tylko kilka innych firm, jak walczący o bezpieczeństwo Walgreen’s czy miejscowe drużyny sportowe, przebiły ten wynik.
Tegoroczna edycja Dreamforce rozpoczęła się politycznym trzęsieniem ziemi za sprawą apelu prezesa Salesforce, Marca Benioffa, o zaangażowanie Gwardii Narodowej do zapewnienia porządku w czasie wydarzenia (reakcja mediów). To wywołało ostrą krytykę – najgłośniejszym echem odbił się publiczny sprzeciw potentata startupów Rona Conwaya, który zarzucił Benioffowi chęć oszczędzenia na kosztach bezpieczeństwa kosztem federalnej interwencji (szczegóły). Co ciekawe, od lat mówi się o groźbie wyprowadzenia konferencji do Las Vegas – miasta o wyższym wskaźniku przestępczości niż San Francisco, lecz z inną strukturą ryzyka dla odwiedzających (analiza).
Podczas Dreamforce funkcjonariusze SFPD pełnią szereg obowiązków: od patrolowania Moscone Center – głównego centrum konferencyjnego – przez zarządzanie ruchem, aż po nadzór nad wydarzeniami dodatkowymi (jak koncerty przy Chase Center). Salesforce opłaca także specjalnych „policyjnych ambasadorów”, czuwających nad bezpieczeństwem w hotelach zatrudniających gości (podsumowanie działań). Charakter i liczba pracujących w tym czasie patroli jest tak duża, że aż w pięciu kluczowych imprezach w 2025 roku miasto anulowało planowane urlopy policjantów, by zapewnić ich pełną gotowość. Na ten czas w okolicach South of Market (SoMa) rozmieszczane są oddziały SWAT, snajperzy oraz patrole incognito. Zyskuje na tym bezpośrednie otoczenie konferencji, lecz w przypadku zagrożeń w innych częściach miasta, siły te muszą reagować priorytetowo – czasami kosztem bezpieczeństwa pozostałych dzielnic.
Zwiększona obecność sił porządkowych wokół Dreamforce skutkuje nie tylko subiektywnym poczuciem bezpieczeństwa w centralnych rejonach miasta – ma również wymierne konsekwencje dla mieszkańców. Zbyt duża koncentracja funkcjonariuszy wokół wybranych wydarzeń to realny problem przy niedoborach kadrowych w SFPD. Rozłożenie zasobów podczas konferencji wpływa na wydolność ochrony w innych miejscach, co sygnalizują także sami policjanci (interwencje CHP). Propozycja sprowadzenia federalnych oddziałów spotkała się z wyraźną krytyką i wskazaniem, że amerykańskie prawo nie przewiduje dla Gwardii Narodowej roli codziennej policji (Brennan Center). Policjanci podkreślają, że nawet przy najwyższych środkach ostrożności, ich działania są podporządkowane lokalnym przepisom, a nie odgórnym politycznym żądaniom.
Organizacja wydarzeń tej skali to logistyczny majstersztyk i poligon doświadczalny dla narzędzi klasy CRM oraz rozwiązań z zakresu AI analizujących bezpieczeństwo i przepływy ludzi. Jednak właściciele biznesów w San Francisco mają świadomość, że innowacje technologiczne nie zastąpią tradycyjnych służb porządkowych ani nie rozwiążą problemów systemowych miasta. Przeciwnie, coraz więcej pytań dotyczy tego, czy proporcjonalność wkładu Salesforce w bezpieczeństwo miasta nadąża za tempem jego biznesowego wzrostu i korzyściami płynącymi dla spółki i sektora technologia. Ostatecznie publiczna debata przekształca się w refleksję nad tym, gdzie kończą się interesy korporacji, a zaczynają wyzwania samorządu i mieszkańców.