Slack 2025: kiedy praca staje się rozmową
- 16 października 2025
„Mniej klikania, mniej przełączania — więcej rozmowy.” Tak CEO Slack, Denise Dresser, otworzyła swoje wystąpienie na Dreamforce 2025. I choć w sali czuć było typowy dla San Francisco entuzjazm, sedno przekazu było zaskakująco poważne: Slack nie jest już komunikatorem. Jest agentowym systemem operacyjnym całego przedsiębiorstwa. To, co kiedyś było miejscem rozmów, dziś staje się centrum dowodzenia dla ludzi i agentów AI. A tegoroczne demo pokazało to z chirurgiczną precyzją.
Salesforce i Slack nie sprzedają już idei „kolejnej aplikacji”.
Sprzedają wizję: systemu, w którym ludzie, dane i agenci AI współpracują bez tarć.
Denise Dresser nazwała to „momentem największego odblokowania ludzkiego potencjału w historii technologii”. W praktyce oznacza to przesunięcie środka ciężkości – z narzędzi do pracy na środowiska pracy, które myślą, filtrują i reagują razem z nami.
Przykłady z keynote’u to nie futurystyka, lecz konkret:
Jak powiedział Mike Hanley z GM:
Nie chodzi o wymianę narzędzia A na B. Chodzi o zupełnie nowy sposób pracy — taki, w którym inżynierowie mają 80% mniej żmudnych zadań, a 100% więcej przestrzeni na tworzenie.

Punktem kulminacyjnym prezentacji była demonstracja Slackbota nowej generacji – osobistego agenta AI, który nie tylko odpowiada na pytania, ale rozumie kontekst całej organizacji.
Zintegrowany z Salesforce, Slackbot potrafi:
W połączeniu z AgentForce tworzy to nową kategorię pracy: rozmowa jako interfejs.
Parker Harris, współzałożyciel Salesforce, zapowiedział, że „każda chmura Salesforce stanie się Slack-first”.
Oznacza to, że z poziomu Slacka będzie można w pełni obsługiwać CRM, IT, HR, finanse czy analitykę Tableau – bez otwierania osobnych aplikacji.
„Powiem wprost: moim celem jest, żebyście nigdy więcej nie musieli logować się do Lightning.” – żartował Harris.

Jednym z najbardziej symbolicznych momentów była prezentacja Vercel v0, agenta AI, który potrafi zbudować kompletną stronę internetową z poziomu Slacka – na podstawie rozmowy zespołu.
„Od pomysłu do produkcji w kilku wiadomościach” – tak podsumował to CEO Vercel, Guillermo Rauch.
Dzięki nowemu Agent Marketplace, Slack staje się też otwartym domem dla wszystkich agentów – od Claude i ChatGPT po autorskie boty firmowe. To naturalne przedłużenie wizji, w której Slack ma być miejscem, gdzie AI żyje obok ludzi, a nie nad nimi.

Na zakończenie keynote Denise Dresser przypomniała, że żadna technologia nie istnieje w próżni.
Agentforce, Slackbot, czy nowe interfejsy AI to tylko narzędzia — prawdziwą siłę mają ludzie, którzy z nich korzystają. Ten moment podkreśliło wręczenie Golden Hoodie, jednego z najbardziej symbolicznych wyróżnień w ekosystemie Salesforce. Tym razem trafiło ono do Piyusha Pilania.

Trudno nie zauważyć, że Slack coraz bardziej przypomina system nerwowy organizacji – stale czuwający, kontekstowy, reagujący.
Zmienia się też język technologii: mniej mówi się o „automatyzacji”, więcej o współpracy człowieka i agenta.
To nie tylko zmiana platformy. To zmiana filozofii.
Bo jeśli – jak powiedziała Dresser – „przyszłość pracy to rozmowa”, to Slack właśnie pokazał, że potrafi słuchać.